To teraz tak trochę w innym stylu. Może nie działa do końca rozpływająco... ale dość mocno mną telepie... Niewątpliwie jeden z najpiękniejszych.
Offline
Panadol
Rozpływam się po przesłuchaniu:
Carmen Cuesta-Loeb - 'Dreams'
Massive Attack - 'Angel'
Herbie Hancock & Quincy Jones - 'Take Five'
Offline
Ibuprom MAX
Amon Tobin - Nova
Po prostu nie wiem, jak opisać moją miłość do tego utworu.
Offline
Panadol
Amon Tobin - Theme From Battery
Amon Tobin - Chocolate Lovely
Blockhead - Isominiac Olympics
Blockhead - Triptych Part 1,2,3
Amon Tobina po prostu nie da się opisać, "Theme From Battery" to taka jedna wielka psychodela, a w Blockheadzie sie rozpływam przez tą trąbke czy cokolwiek to jest w "Isominiac Olympics". Nie wiem czy mam ograniczony zasób słów, ale ciężko mi opisać te kawałki.
A ja sam rozpływam sie w większosci kawałków z Ninja Tune, no, dodałbym jeszcze: Bonobo - Pick Up ;)
Znacie to;>? Jeśli nie to polecam posłuchać.
Offline
Pick Up znam znam :) pamiętam, że jak zapoznawałam się z Dial 'M' For Monkey, zwróciłam na niego szczególną uwagę :) Jeden z lepszych na tej płycie.
Tak mi się przypomniało też, że za nim idzie Something For Windy, taki fajnie nostalgiczny, podoba mi się, tylko zawsze żałuję, że taki krótki...
Offline
Anaesthesiac
o tak, Something For Windy zdecydowanie za króki :(
Offline
Ibuprom MAX
od kilku dni Radiohead "House Of Cards"
nic tylko się rozpłynąć :]
Offline