Ja z kumplami to grałem w Doom Trooper.Uwielbiałem ta grę do czasu kiedy przyszła nam chęć wypróbowania MtG.Grałem w nią duzo i często (szczególnie upodobałem sobie niebieską magię) Niestety przestałem lubić MtG za wydanie bezsensownych dodatków z megakartami.Oczywiście można ich w rozgrywkach nie używać.No ale jeśli się wychodzi z takiego założenia to po co w ogóle je drukować.

Ach, Doom Trooper, jeszcze gdzies karty leżą :P Fascynuje mnie, że w Mtg wciąż gra tyle osób, tak się trochę kręcę po turniejach i jestem w szoku :)

od zielonej zaczynałem ale potem pokochałem czerń w połączeniu z błękitem... >:D

nie orientuje się ktoś jak jest teraz z możliwościami gry po sieci? ;>