kupiłam, zaparzyłam, prawie wypiłam ;)
To jest gorzkie... i to nawet bardzo gorzkie...
Miałam kupić gdzieś na początku tygodnia, udało mi się dopiero dziś i dlatego nie mogę się jeszcze pochwalić, że wypiłam, bo ciąglę przeżywam, że ten napar jest tak gorzki (ogólnie rzecz biorąc wolę słodkie rzeczy... ) ale z każdym łykiem smakuje mi coraz bardziej, jest szansa, że niedługo mate stanie się mym ulubionym napojem :)
Jestem jeszcze ciekawa, jak zareaguje przyjaciółka, do której się przeprowadzam, jak jej zaproponuję rewelacyjna, pyszną herbatkę ;]
Offline
Oj koleżanko :D a zdawało mi się, że pisałaś, że doczytałaś ten wątek do końca.
Pisałam, że gorzkiego smaku [nota bene to ten kurz z yerby jest gorzki] można pozbyć się przelewając yerbę zimną wodą, albo jeśli masz mate [tykwę], to trzeba nim potrząsnąć [załączyłam tutorial parę postów wyżej].
Ogólnie jeśli jest gorzkie, to znaczy, że coś źle robisz ;D
No ale ja też musiałam przez to przejść.
A, i jeszcze jedno ;) co do słodzenia. Nie będzie to jakaś wielka profanacja, jeśli posłodzisz ;)
Offline
Tak mi się właśnie pzypomniało, że jak się przeleje zimną wodą, to jest lepsza i teraz juz się do tego stosuję ;] Za pierwszym razem, po prostu zapomniałam... Herbata już jest moją ulubioną i faktycznie śiwetnie pobudza :)
A jeśli chodzi o słodzenie, to staram się oduczyć tego... Z nową herbatą przyszło nowe postanowienie, że mate słodzić nie będę, i tego się trzymam :)
Niby wiem, że najlepiej uczyć się na cudych błędach... i wiele skorzystałam z tego co napisaliście, i jak za drugim razem parzyłam to już byłam po drugiej lekturze tego wątku i jest extra ;]
Ostatnio edytowany przez kpina (27-01-2008 13:28)
Offline
Ibuprom MAX
Wygląda na to że dużo roboty, a efektu żadnego. To chyba sie nie skuszę. A można chociaż raka od tego dostać??
Offline