Solowa płytka frontmana Pearl Jamu, będąca muzyczną ilustracją nowego filmu Seana Penna :) Trochę rockowo, trochę akustycznie, ja tam lubię czasem takie smęty, miło się słucha, polecam na ciągle jeszcze chyba zimowe wieczory :)
Nie ma co gadać, tu można posłuchać: majspejsik
(dodam tylko, że od paru tygodni porządnie katuje kawałek "Society" :P)
Offline