Anaesthesiac
Mansell - wiadomo :) poza tym "Amelia", dla mnie numer 1 :) Muzyka z "Przekrętu" razem z filmem tworzy niesamowity klimat :]
Offline
Panadol
Mansell tak, Przekręt tak. Poza tym lubię ścieżkę z Mullholand Drive i Miasteczka Twin Peaks oraz całościowo tła muzyczne z filmów Kusturicy. I z Pulp Fiction [ach te sentymenty ;)]
Offline
Anaesthesiac
Jak dla mnie muzyka z "Fight clubu" z filmem współgra naprawdę świetnie, ale sama już jest taka sobie. "Where is my mind" w ostatniej scenie mistrz świata ;D
Offline
Panadol
trainspotting i hype! jeeahhheheehe
Offline
Ibuprom MAX
wishka napisał:
gibałek napisał:
hype! jeeahhheheehe
yes, yes, yes !!! :)) Jak cudnie, że ktoś to jeszcze pamięta.
Ja też, ja też! :) W ogóle super dokument. Świetnie ujęta krótka historia grunge. To niesamowite, że to tak niedługo trwało, a było tak intensywne i tyle zespołów odniosło ogromny sukces. Reżyser Doug Pray jest odpowiedzialny też za inny świetny dokument: "Scratch" o DJ'ach, czyli o tych, którzy stoją za całym tym hip hopem ;) Swoją drogą ciekawe jaki nurt muzyczny będzie następny w kolejce do wielkiej popularności. A kto nie zna hype! i Scratch, to proszę obczaić - pozycje obowiązkowe ;)
hype!
http://www.imdb.com/title/tt0116589/
Scratch
http://www.imdb.com/title/tt0143861/
Offline
Offtopikuje jeszcze - nawiązując do posta maxinquaye :) Ajjj, jak mnie kusiło, żeby wspomnieć o "Skreczu" też, hehe, dzieki :P
I co do "Hype!" - pamiętam, że to co mnie najbardziej ujęło w tym filmie kiedyś, gdy jeszcze byłam zatwardziałym grungem z porywami na Portishead i Massive Attack, to tak krytycznie potraktowana cała ta ideologiczno-kostiumowa otoczka nurtu :)
Sorry za OT jeszcze raz
Offline