Panadol
Posmrodzę trochę formaliną, a co mi tam. Przedstawiam oto pionierów (zaraz dostanę baty za to) ambientu: Coil!
Próbki na last.fm
Offline
Haha :) Coil.
Chyba parę ładnych lat ich już nie słuchałam, muszę to naprawić, bo prawie zapomniałam jak brzmią ;) Ale lubię, nawet bardzo. Ambientu się nie będę czepiać. Sama nie wiem jak ich określić. Ja mam potagowane jako dark ambient ;), no ale industrialem też czasem zalecą ;)
Dołączam się do rekomendacji, dla tych, którzy lubią mroczniej... ;)
...there's too much blood in my alcohol...
:>
Offline
Oj Solaris Solaris... :P posłuchaj lepiej i sam oceń czy to typowy ambient.
Edit:
Dodam jeszcze majspejs http://www.myspace.com/originalcoiluk ;)
Offline
Panadol
Masz rację, aha, nie można tak jednoznacznie przypiąć tu etykietę. Jednak doszedłem do wniosku, że najwygodniej będzie opisać ich jako projekt ambientowy. A z moich naj albumów Coila upodobałem sobie wyjątkowo Coil presents Black Light District - A Thousand Lights in a Darkened Room i zbiór Moons Milk. Ach, dusza płacze, a mrok wylewa się z oczodołów ;)
Offline
Ibuprom MAX
jak dla mnie seria music to listen in the dark niszczy, szczegolnie druga czesc.
a co do spraw prywatnych to panowie sa w zwiazku,a raczej byli, bo z tego co wiem to jeden z nich nie zyje.
Offline
Nom, ja sobie zapodałam wczoraj Musick To Play In The Dark Vol. 1 ;) ciężkie jest.
Przesłuchać sobie te, chociaż za długie to nie są [moje takie ulubione, chociaż pewnie i tak jest ich więcej] : :]
Coil - Blue Rats
Coil - Heartworms
Offline