A, tak zupełnie przypadkiem niedawno wpadła mi "w ręce" płyta Wade - Midnight Soundz i dzięki niej zainteresowałam się m.oon label.
m.oon label to netlabel stworzony w 2005r. przez Wojtka Ziaję [a.k.a. Elix] i Łukasza Wiśniewskiego [a.k.a. Wade]. Jak sami piszą na swojej stronie, chcą promować muzykę niepopularną, niszową, pomijaną, ale ciekawą i wartościową, oscylującą wokół styli: downtempo, trip-hop, chill out itp.
W sumie tylko przypadek zrządził, że piszę akurat o m.oon label, bo założę się, że istnieją jeszcze podobne netlabele, promujące tego typu polską muzykę.
W każdym razie, do tej pory przesłuchałam:
Wade - Midnight Soundz [2005] i Robson - Lounge Beatz [2006]
i stwierdzam, że chłopaki nieźle dają radę ;) Oba albumy zawierają bardzo fajne chilloutowe bity, zupełnie nie odbiegające światowym standardom, że tak się wyrażę, i pozytywną rzeczą jest to, że w Polsce możemy mieć producentów na takim poziomie :)
Więcej do poczytania na ich oficjalnej stronie :)
Serdecznie zachęcam do ściągnięcia i posłuchania tych albumów - jak to w netlabelu - zupełnie legalnie i za darmo :) [i nie tylko tych, ja zaraz też zabieram się do nadrabiania zaległości ;)] Myślę, że idealnie nadają się na tę wietrzną i deszczową pogodę ;)
Linki:
Offline
Anaesthesiac
Zaraz się biorę do ściągania i słuchania w wolnej chwili. O "Lounge Beatz" słyszałam różne opinie - jednym się podobało, inni twierdzili, że nijakie i bez polotu... posłuchamy, zobaczymy :) thx za cynk
Offline
Panadol
Porównanie Robsona do Noon'a szczerze mnie zaskoczyło. Aczkolwiek to już nie pierwszy raz, więc widać coś w tym jest, heh. ;)
Offline
Anaesthesiac
Powiem tak. Robson mnie pozytywnie zaskoczył :) Po recenzji którą kiedyś czytałam, okładce i tytule spodziewałam się papki. Ściągnęłam. W końcu zarzuciłam. I może nie jest to arcydzieło, ale na pewno bardzo przyjemnie się słucha i jest mniej nijakie od różnych rzeczy które mi się ostatnio zdarzyło przesłuchać :) Skojarzenia z Noonem mi się pojawiły od razu przy pierwszym słuchaniu, kiedy nie pamiętałam w ogóle, że ktoś o tym wspominał - więc chyba faktycznie coś w tym jest :) Bardzo przyjemne bębny w "Last time I saw you it was raining", który ze swojej strony mogę z czystym sumieniem polecić :)
Kolejny raz - dziękuję :)
Offline
Panadol
Zapraszamy dziś, na godzinę 22 do Jazz Radia na audycję z udziałem naszej skromnej oficyny. :) W programie poleca kawałki ze starszych wydawnictw, oraz jeden premierowy, z nadchodzacej produkcji. Polecamy. :)
Można słuchać w Wawie, na Cyfrze + oraz w necie:
Link: http://www.jazzradio.pl/
Offline