Zachęcam do lektury artykułu na stronach wyborczej (http://www.gazetawyborcza.pl/1,75475,3754638.html) dotyczącego książki Mirosława Filiciaka "Wirtualny plac zabaw. Gry sieciowe i przemiany kultury współczesnej". Pomyślałam sobie, że to dobry pretekst, żeby zapytać się jakie jest Wasze zdanie na ten temat (trochę już o tym było w temacie o grach mmorpg) - czy gry prowadzą tylko do brutalizacji życia, demoralizacji.. ? Czy jako już w sumie stały element naszej kultury niosą ze sobą coś wartościowego ?
Ciężko wypowiadać mi się tu obiektywnie, sama na grach (także tych polegających na zabijaniu) się "wychowałam", do dziś jest to dla mnie rozrywka, ale jakoś nie czuję potrzeby wyjścia na ulicę i zabijania bliźnich :)
Offline
No więc ja rzucę cytatem z dość głupiego filmu [ale cytat dobry]: "Horrory nie tworzą wariatów, one ich tylko inspirują", no mniej więcej tak to brzmiało. Film "Krzyk" ;) tak, ten horror, hehe ;)
Tak czy inaczej, zgadzam się z tym, myślę, że ludzie, którzy mają taką wewnętrzną potrzebę "zabijania", będą szukali takich gier tylko po to, żeby być jak najbliżej swoich fantazji. Nie wierzę w to, że brutalna gra jest w stanie sprawić, że zdrowy psychicznie człowiek wyjdzie na ulicę i zabije itp. Nie w grach należy się upatrywać winnych przestępstw, tylko raczej w zaburzonych psychikach ludzi/dzieci.
I też cały czas widzi się tylko minusy gier, ich negatywny wpływ na ludzi, a nawet nie bada się tego pozytywnego wpływu. Pamiętam, przeczytałam taką ciekawostkę, że chirurdzy, którzy operowali zdalnie [no dzięki jakimś tam maszynom :P], i którzy dodatkowo grali sobie czasem w jakieś gry - przeważnie FPP i zręcznościówki, o wiele lepiej radzili sobie z takim operowaniem. Zawsze wykształca to refleks i jakąś manualną koordynację.
Ale ogólnie, muszę powiedzieć, że jest teraz za duża, bezsensowna nagonka na te wszystkie gry i kreskówki. Jak teraz popatrzę jakie hardkory leciały np. na telewizji Nickelodeon [a oni teraz się czepiają robotów na CartoonNetwork] ;), albo jak puszczali nam "Przygody wesołego diabła", czy jakieś inne dziwne bajki, to mózg się lasuje. Ale jakoś żyjemy, nie zabijamy [chyba? :P] i wszystko jest w porządku. Politycy, pedagodzy, rodzice, za swoją nieudolność karzą media, pf...
No dobra :P Koniec tego śmiesznego wywodu. Jakie jest Wasze zdanie?
Offline